Kibice już nie będą dopingować wejherowskiego Gryfa
Na oficjalnej stronie internetowej Stowarzyszenia Kibiców "żółto-czarni" ukazało się oświadczenie w sprawie dopingu podczas meczy na Wzgórzu Wolności.
Zobacz również: Siatkarze-samorządowcy z całej Polski przyjechali do Redy
- Po braku dopingu na meczu z Gwardią i braku jakiegokolwiek kroku ze strony władz klubu, postanawiamy zaostrzyć nasze działania. Przestajemy uczestniczyć w meczach naszego Gryfa na Wzgórzu Wolności. Do podjęcia takiej decyzji skłoniła nas istotna sytuacja. Zarząd klubu za wszelką cenę chce udowodnić fanatykom, że jest w stanie samemu zorganizować sobie wiernych kibiców. W jaki sposób, tego nie wiemy? Jednak możemy przypuszczać, że w najbliższych spotkaniach pojawią się np: darmowe koszulki czy też szaliki, może cofniemy się o kilka lat i na stadionie za darmo będzie można zjeść dobrą kiełbasę? Klub wie, w którym miejscu swego działania popełnił błąd, wobec kogo i uważamy że powinien wiedzieć jak te błędy naprawić. Od najbliższego meczu, aż do odwołania nawołujemy wszystkich, którym atmosfera na meczach nie jest obojętna do nieprzychodzenia i niedopingowania swojej drużyny. Robimy to z wielkim bólem serca i z wielkim żalem, gdyż sami tracimy to na co tak ciężko pracowaliśmy przez ostatnie kilka lat. Równocześnie informujemy, że wszystkie osoby które zamierzają brać udział we farsie przygotowanej przez zarząd z prawdziwymi kibicami nie mają nic wspólnego, oraz o fakcie, że flagi, które do tej pory zobaczyć było można na stadionie należą do nas i my za nie ponosimy pełną odpowiedzialność, wszystkie nowe płótna do momentu zakończenia bojkotu, nie będą przez nas traktowane jako barwy klubowe - informuje zarząd stowarzyszenia.
Zobacz również: Mecz na szczycie w Rumi
Stowarzyszenie spiera się z zarządem wejherowskiej drużyny, lecz czy nie ucierpią na tym sami piłkarze, którzy potrzebują kibiców "żółto-czarnych", szczególnie teraz gdy druga liga jest tak blisko...